Kutrem po Zatoce Puckiej

Data: 13-06-2019

Pogoda dopisała, uczestnicy też  :-) przez dwa dni przy pięknej, słonecznej aurze mieliśmy okazję poznać różnorodność życia w Zatoce Puckiej.

Z okazji Dnia Samorządowca w piątek 7 czerwca wybraliśmy się na rejs kutrem z pracownikami urzędów naszego powiatu.  Po krótkim wykładzie dr Stelli Mudrak o specyfice Zatoki Puckiej przyszła kolej na prace „ręczne”. Z zaciągniętej dragi wysypało się na pokład całe dobrodziejstwo życia z dna. W plątaninie trawy morskiej  Zostera  marina i glonów znajdowaliśmy przede wszystkim babkę byczą, która jest inwazyjnym gatunkiem ryby, pochodzącym z Morza Czarnego. W Zatoce Puckiej występują także cztery nasze rodzime gatunki babek: babka mała,  babka piaskowa, babka czarnoplamka i  babka czarna. Przypominające liście trawy morskiej, spokrewnione z konikami morskimi, wężynki i iglicznie potrafią oczarować każdego, kto je dojrzy. Tak rodzime babki, jak i wężynka oraz iglicznia objęte są w Polsce ochroną częściową. Szybkie i uważne stornie umykają i nie dają się złapać w taką pułapkę, w przeciwieństwie do licznie złowionych cierników.

Od ponad 50 lat w Bałtyku występuje licznie krabik amerykański. W podwodnych zaroślach możemy spotkać dwa gatunki krewetek, naszą rodzimą bałtycką oraz pięknie ubarwioną atlantycką, z żółto-niebieskimi „rękawiczkami” oraz brązowymi paskami na ciele.

W sobotę 8 czerwca z tej niepowtarzalnej wycieczki kutrem skorzystało prawie 80 osób, mieszkańców naszego regionu.

Wycieczki dofinansowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

tekst i foto: AZ, JK, LB.

Na poczatek trochę teorii, czyli krótki wykładzik o Zatoce Puckiej i Morzu Bałtyckim.
O tajemicach dużej płytkiej zatoki opowiadała dr Stella Mudrak.
Do wyciągania dragi potrzebna jest praca zespołowa.
Wyciąganie dragi i
 wysypywanie zawartości.
Wyszukiwanie zwierząt.
Każdy chciał złapać uciekajacą krewetkę, babkę
 lub kraba.
Wszystkie zwierzęta trafiały od razu do wody.
W misce można przyjrzeć się złowionym krabom, krewetkom i rybom.
Krab zasłużył na „chwilę dla reportera” :-)
Cieszył się popularnością na wszystkich rejsach.
Po warsztatach można było nacieszyć się widokiem na Zatokę Pucką.